piątek, 14 marca 2014

W poszukiwaniu wiosny

Wczorajszy dzień był tak piękny, że nie mogłam się oprzeć, aby wyjść z domu na długi.. a nawet bardzo długi spacer..
Warunki do spaceru idealne.. wokół las, jezioro.. słońce.. uwielbiam taką pogodę.. uwielbiam dni, w których w powietrzu czuć wiosnę..
Z ogromną przyjemnością łapiemy z Mają pierwsze promienie słońca i ciepły podmuch wiatru..

Maja czuje wiosnę tak jak ja.. Spała ponad 4 godziny z zadowoloną minką na twarzy.. Służy Jej taka pogoda..
Dla mnie te kilka godzin spacerku były jak zastrzyk energii..pozytywnej energii, którą emanuję aż do teraz..
Miałam czas na przemyślenia
..Uświadomiłam sobie, że piękne chwile, których od momentu urodzenia Mai jest ogrom, są bardzo ulotne.. wracają momentami.. lecz tylko we wspomnieniach..w obrazach zapisanych w głowie i w fotografii..
Nie bez powodu wędruję zawsze z aparatem w ręku, by móc utrwalić i zapamiętać jak najwięcej z tych chwil..
Wiosna budzi się do życia.. powoli rozkwita.. to także jest ulotne.. w końcu za chwilę z małych pąków rozkwitną piękne kwiaty..
Przypuszczam, że Maja równie szybko dorośnie.. jednak póki co, nasycam się jej maleńkością..




Sporo zdjęć..ale dla mnie wszystkie są piękne i niepowtarzalne.. prawda?


1 komentarz:

  1. też pamiętam te długie spacery, teraz Kuba już tyle nie prześpi naraz ale to też jest fajne, bo wyciągam go i widzę jak się cieszy na widok ptaków, kwiatków:)

    Ja nie lubię chodzić bez celu, wolę iść gdzieś, po coś konkretnie :)

    PS: Maja rośnie jak na drożdżach! mleczko mamusi jej pasuje :) śliczna dziewczynka!

    OdpowiedzUsuń