Zapewne powtarzam się ale nie lubimy dni takich jak ten..
Wszystko od rana wydaje się być nie do zrobienia.. jakby poza zasięgiem moich umiejętności czy jakichkolwiek chęci..
Zauważyłam, że nawet Maja jest dziś wyjątkowo marudna i raczej niechętna do zabawy..
Jedyne co udało nam się zdziałać wspólnie to poczytać kolejną porcję "Kubusia Puchatka".. i to chyba jedyny optymistyczny akcent na dziś..
Korzystając z zapewne krótkiej dziś drzemki Mai zaparzyłam sobie filiżankę kawy w nadziei, że choć odrobinę napędzi mnie do życia..
Może Wy macie jakiś pomysł na taki dzień jak dziś?
o taaaaak wiele mamy takich dni, szczególnie jak nie można wyjść na powietrze:/ ja mam ten plus, ze mieszkam w domu i w takie dni wystawiam Kubę w wózku na taras pod zadaszeniem i tam się zawsze dobrze wyśpi a potem jest już wesoły:) a wiadomo jak on się śmieje to ja nie umiem się nie śmiać :)
OdpowiedzUsuń