środa, 9 kwietnia 2014

Szczepionki nie takie straszne jak je malują

Dziś kolejne szczepienie Mai.. Chyba przeżywam to bardziej niż ona.. choć wiem, że to przecież dla jej dobra.. nie lubię gdy płacze, gdy płacze z powodu bólu, tym bardziej..Na szczęście zdecydowałam się na szczepienia 6 w 1 dzięki czemu oszczędziłam jej dodatkowych dwóch ukłuć..
Wiem, że są różne opinie na temat szczepionek skojarzonych..
Bo mogą być zanieczyszczone..
Bo to zbyt agresywne połączenie..
Bo dają więcej powikłań..
Według mnie nie ma idealnego wyboru..
Przecież powikłania poszczepienne mogą zdarzyć się w każdym wypadku..i w tym, w szczepieniach pojedynczych i w tych skojarzonych także.. a w moim odczuciu, każde dodatkowe ukłucie to przecież dodatkowe wrota zakażenia..
Nie są to jednak tanie szczepienia.. niestety.. domyślam się, że nie każdego stać na takie udogodnienie..

Na szczęście my mogliśmy sobie na to pozwolić.. zresztą.. wolę odmówić sobie kilku przyjemności i mieć pewność, że nie narażam dziecka na dodatkowy ból i stres..
Nieco przyjemniejsza okazała się dla Mai szczepionka na Rota-wirusy, bo już w formie doustnej..
Poszło szybciutko i bez płaczu.. a chwilkę później Maja już spała.. Moja dzielna dziewczynka..

Pewnie znajdzie się wiele osób, które są przeciwne tego rodzaju szczepieniom..Osobiście jednak uważam, że warto.. Doskonale wiem, jak dzieci przechodzą przez Rota-wirus.. Mój chrześniak, był z tego powodu hospitalizowany.. nigdy nie zapomnę tego, jak cierpiał.. jaki był słaby.. wenflonu wbitego w jego małą rączkę.. i stresu mojej siostry, która musiała patrzeć na to wszystko..nie darowałabym sobie gdyby Mai przydarzyło się coś podobnego..szczepiąc ją jest choć cień nadziei, że nie zachoruje.. a nawet gdyby, to przejdzie to lżej..
Oczywiście, że mam pewne obawy.. ale po dłuższym zastanowieniu wydaje mi się, że wybrałam to mniejsze zło..
Mam nadzieję, że podjęłam dobrą decyzję, a Maja będzie pięknie i zdrowo rosła..




Póki co, jej uśmiech mówi sam za siebie.. Najważniejsze dla mnie jest to, że jest szczęśliwa..

2 komentarze:

  1. A myślałaś już co ze szczepieniem świnka-różyczka-odra? Jesteś zwolenniczką czy przeciwniczką? Czy zdania jeszcze nie masz? :))

    Ja też wolę wybrać mniejsze zło -ale u nas padł wybór na 5w1 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością zaszczepię córkę.. choć oczywiście mam obawy.. wiele się słyszy o późnych powikłaniach tych szczepionek.. ale mimo to uważam, że większe zagrożenie stanowią dla dziecka same choroby, których z pewnością by nie uniknęło gdyby nie zostało zaszczepione.. a wtedy powikłania mogłyby być dużo gorsze.. Wiadomo.. zdania są podzielone.. Jednak ja zdecydowanie jestem za tym by szczepić dzieci wg kalendarza szczepień..

    OdpowiedzUsuń