Nie sądziłam, ze miną aż tak szybko..że Maja w tym czasie aż tak się zmieni.. cieszą mnie te zmiany.. bo widzę, że prawidłowo się rozwija.. co dzień obserwuję jej nowe umiejętności..nowe gesty, dźwięki, minki.. wszystko to, jest dla Mai niesamowitym osiągnięciem..choć pewnie jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele już potrafi..
Od pewnego czasu zaczęła intensywnie wpatrywać się w swoje malutkie rączki.. a od kilku dni trafia sprawnie obiema wprost do buzi..i bardzo chętnie się nimi zajada wydając z siebie przy tym różnorodne dźwięki..
Wczoraj udało jej się wydobyć coś na wzór słowa "mama".. i choć wiem, że to czysty przypadek to aż nie mogłam uwierzyć ze zdumienia i konieczne okazało się wytarcie łezki wzruszenia..
Chętnie spędza czas na macie edukacyjnej, kopiąc nóżkami w pluszowego motylka i zagadując do szeleszczącej pszczółki..
Oj jak to wszystko cieszy..
Każdy uśmiech.. ten tuż po przebudzeniu, jeszcze z nieco zaspanymi oczkami.. ten w ciągu dnia, gdy całuję jej brzuszek i stópki..ten podczas kąpieli, gdy tylko zanużymy ją w ciepłej wodzie..a w końcu ten w środku nocy, pełen zaufania i radości, że za chwilę będziemy blisko.. podczas karmienia..
Tyle zmian, w tak krótkim czasie..Zmian, które chyba były mnie i mojmu zamężnemu potrzebne..
Rodzina to, to czego potrzebowaliśmy.. Ja spełniam się jako matka.. te 3 miesiące też mnie zmieniły.. stałam się chyba nieco bardziej zorganizowana..Mąż w roli taty czuje się fantastycznie.. Uwielbiamy chwile, gdy wraca z pracy a Maja wita go uśmiechem.. najsłodszym na świecie.. A chwile gdy zostaje z nią sam na sam są ich słodką tajemnicą.. ale wiem, że Maja czuje się przy nim bezpiecznie..a to najważniejsze.. wtedy i ja jestem spokojna..
Tak wiele się dzieje.. każdy dzień jest dla nas wyzwaniem, z którego czerpiemy ogromną radość ale i wiedzę na temat rozwoju i życia dziecka.. to prawdziwa szkoła.. lecz tych lekcji nigdy nie zapomnimy.. wystarczy, że spojrzymy na naszą córeczkę i przypomnimy sobie wszystkie wyjątkowe chwile..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz