Kolejny etap projektu Samo_się. Tym razem temat zawdzięczamy Magdzie z Kusiątek. Jej temat to "Gimnastyka ze smykiem dla smyka".
Nie będę ukrywać, że i ten temat był dla nas wyzwaniem. Nie bardzo wiedziałam, jak mogę zająć czas niespełna 4 miesięcznej kruszynki. Poza tym święta nieco nas ograniczyły.. przygotowania świąteczne i wyjazd..Mimo to po dłuższym zastanowieniu jednak doszłam do wniosku, że w zasadzie każdy dzień pełen jest ćwiczeń, gimnastyki, zabawy.. Nie pozostało mi więc nic innego jak podzielić się z Wami naszym dniem codziennym a w zasadzie kilkoma dniami.. w końcu nie wszystko można ogarnąć w jeden dzień..
Są dni, w które Maja poznaje świat z parteru. Wtedy i ja schodzę poziom niżej, by opowiadać jej o łąkowej krainie z maty edukacyjnej. Maja wtedy uważnie słucha, wyciągając szyję coraz wyżej i wyżej.. mała siłaczka z niej.. trzymanie główki opanowała już do perfekcji...
Wczoraj z kolei z ogromnym zaangażowaniem postanowiła przyjrzeć się swoim stópkom i fikuśnym skarpetkom.. z zawzięciem łapała za skarpetkę.. a gdy tylko jej się udało na jej buzi ukazywał się śliczny uśmiech.. ach.. i pomyśleć, że jeszcze 2 tygodnie temu nie potrafiła sama niczego utrzymać w rączce..
Tuż po urodzeniu Maja często, a nawet bardzo często zezowała.. starałam się trenować jej oczka od samego początku.. już od dawna wodziła wzrokiem za różnymi przedmiotami ale dopiero od niedawna wzrok ten potrafi zatrzymać na dłużej przy interesującej ją zabawce.. ostatnio upodobała sobie słoneczko- pozytywkę..
Dziś natomiast i ja postanowiłam mieć nieco aktywniejszy dzień.. choć takich dni jak ten ostatnio jest całe mnóstwo.. ja ćwiczę swoje ramiona i brzuch a Maja ma przy tym niezłą radochę..
Ale z niej ślicznotka i ćwiczenia też fajne :)
OdpowiedzUsuń