czwartek, 31 lipca 2014

Wciąż się zachwycam.. na nowo..

Maja siedzi obok mnie na kanapie.. rozgląda się raz w prawo, raz w lewo, czasem swym błękitnym spojrzeniem zwróci się w moją stronę..
A ja patrzę na nią bez przerwy, obserwuję każdy jej maleńki ruch.. wszystko jest po prostu cudowne..
Ruchy jej paluszków u stóp.. sprytne obracanie smoczka w rączkach..
Ale najbardziej na świecie uwielbiam jej uśmiech..
Wystarczy, że na nią popatrzę, a jej oczka zamieniają się w małe iskierki, a tuż za nimi na buzi Mai dostrzec można najpiękniejszy na świecie uśmiech..
Gdy śpi, także nie mogę się oprzeć jej urokowi.. śpi tak słodko.. każda jej minka jest godna zapamiętania.. wielokrotnie wołam jej tatusia, by przyszedł szybko zobaczyć jak Maja pięknie śpi..
Oboje z mężem jesteśmy w nią zapatrzeni.. Zdarza się, że gdy Maja śpi, siadamy razem i oglądamy jej zdjęcia.. te starsze i te zrobione w ciągu ostatnich dni..
Zawsze ze wzruszeniem wracamy do chwil, gdy przyszła na świat.. Była to najpiękniejsza chwila w naszym życiu..
A teraz.. każdy dzień jest wspaniały.. Maja z dnia na dzień się zmienia.. robi niesamowite postępy.. to cieszy najbardziej.. że jest zdrowa, że prawidłowo się rozwija..
Ostatnio wciąż powtarza.. "ma ma, ma ma, mama, mamo..maba.."itd. i choć doskonale wiem, że wypowiedziane "mama" to czysty przypadek, zlepek przypadkowo wypowiedzianych sylab, nie potrafię przestać się cieszyć, że mogłam tak szybko to usłyszeć.. Z tych małych usteczek, dźwięk ten wydobywa się w nadzwyczaj piękny sposób..
Czasem patrzę na nią i nie wierzę, że przytrafił mi się taki Cud.. Kocham Ją..







 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz