piątek, 24 października 2014

Nie tylko o pierwszych ząbkach

Jesienna aura, deszczowa, zimna.. to zdecydowanie nie jest to, czego oczekuję od tej pory roku..
Jesień lubię słoneczną, z kolorami i jeszcze nieco ciepłym podmuchem wiatru..
Kilka dni mnie nie pociesza.. chcę więcej!
Tymczasem gorsze dni nie tylko za oknem..
Za nami znów nieprzespane noce, marudne dni,ząbki..tym razem góra..cała cudowna czwórka naraz..
Gdy nawet noszenie i przytulanie nie przynosiło ulgi, opadałam z sił.. było mi tak strasznie żal Mai, że chętnie wzięłabym ten ból na siebie.. A Maja jakby zdezorientowana.. momentami chyba nie wiedziała, co się dzieje.. tym bardziej było mi przykro, że nie jestem w stanie jej pomóc.. Nawet żel na ząbkowanie nie przynosił ulgi..
Na szczęście to za nami.. Najpierw lewa strona, a dziś w nocy prawa.. mamy śliczny komplecik..
Maja wciąż śmiesznie wyciąga języczek, jakby chciała sprawdzić, co to jest..
Już powoli przekonuje się, do tego, że ząbki służą do odgryzania..
Chętnie obgryza czerwone jabłko, lub słodką marchewkę.. a mnie najbardziej śmieszą ślady małych ząbków na owocach..
Coraz częściej sięga po to, co na naszych talerzach.. gotowanie dla niej osobno przestało mnie cieszyć.. za każdy razem jedzenie lądowało na ubranku, na podłodze.. tylko nie w buzi.. Mai nie smakuje.. nawet próba doprawienie nie przynosi efektu..
A tak się starałam.. warzywa na parze, łosoś, pulpeciki z mięska z indyka, risotto z pomidorów.. nic.. czasem czegoś spróbuje ale i tak to nie jest to..
Za słoiczkowe jedzenie da się pokroić.. a przecież każda potrawa ze słoiczka, pachnie i smakuje tak samo..
Gdzie popełniłam błąd?
A może to odpowiednia pora, by Maja zaczęła jeść to co my?Motywacja do zdrowego odżywiania?







4 komentarze:

  1. trafiłam przypadkiem.. moja córka raptem 2 tygodnie młodsza,tylko wcześniak z 36tyg, mamy podobny problem z jedzeniem, tyle że ona nawet za słoiczkami nie przepada, owszem spróbuje, zje kilka łyżeczek i na tym koniec. jedynie za żurek zrobi wszystko :)
    pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam więc częściej :) Zaczęłam Mai dawać większość tych potraw które jemy i my, lecz nieco mniej doprawione. Poza tym pozwalam jej czasem bawić się jedzeniem, czasem trafi coś do buzi:) Chyba wszystko zależy od dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądam od jakiegoś czasu, mieliśmy też tego samego fotografa od sesji noworodkowej:-)Mała też coraz częściejje z nami, i uwielbia kanapki z bułki z szynką, mimo że ząbków jeszcze brak:-)

      Usuń
  3. Ooo to super :) Zdjęcia z sesji pewnie świetne. Ja jestem bardzo zadowolona :)
    Maja uwielbia chlebek z masłem i pomidory. Coraz częściej daję jej też nowe rzeczy, ale nie wszystko przypada jej od razu do gustu:) Rośnie mi mały smakosz w domu :P

    OdpowiedzUsuń