środa, 24 września 2014

Blaski i cienie macierzyństwa

Macierzyństwo jak się okazuje ma oprócz tych pięknych chwil, też takie, w których brakuje sił..
Chciałoby się uciec, zamknąć gdzieś w samotności choć na krótką chwilę..
Jednak zanim chęć osamotnienia osiągnie cel, dochodzi się do wniosku, że nie warto się chować..
Zbyt wiele można stracić..
Dziecko to istota nadzwyczaj rozwojowa.. tak szybko się zmienia, że najważniejsze zmiany w jego życiu mogą zostać przez nasz egoizm (tak, uważam, że chowanie się w sytuacji kryzysowej to egoizm) niespostrzeżone.. szkoda, wielka szkoda, by tak było..
Zdążyłam się o tym przekonać, choć nie mam w zwyczaju uciekania od Mai, gdy marudzi przez większość dnia..
Ostatnio częściej jej się to zdarza.. znów ząbki.. znów za nami nieprzespane noce.. noszenie i zasypianie na rękach.. a tak bardzo pilnowałam tego, by zawsze zasypiała w łóżeczku..
Nie mogłam patrzeć jak cierpi.. wydaje mi się, że widziałam strach w jej oczach.. nie wiedziała co się dzieje.. tylko przy mamie- przy mnie czuła się bezpiecznie.. a ja patrzyłam na nią z ogromnym współczuciem, ale i z miłością, która tak silna jest tylko między matką a dzieckiem.. pełna ciepła, zaufania..
Nie mogąc oderwać wzroku od jej spokoju w oczkach, gdy była przy mnie, czekałam aż zaśnie na dobre.. spokojnie odkładałam do łóżeczka i znów patrzyłam.. nie mogąc przestać..
Cieszyłam się, że udało mi się ją uspokoić, że mogła spokojnie zasnąć, odpocząć..
W tej chwili nie myślałam o swoim zmęczeniu..wróciłam po chwili do domowych obowiązków..
Minęło jednak tych kilka gorszych dni.. przeplatanych chwilami radości i nowości..
Tym cieszyłam się najbardziej..
Kolejne postępy Mai.. Raczkuje z szybkością światła, wstaje na nóżki w mgnieniu oka, uśmiecha się jak zawsze.. pięknie..
Kolejne gadżety w nowym pokoju Mai.. wciąż jednak brakuje zamówionego dywanu i zasłonki.
I mimo, że to nadal ten sam pokój, Maja wciąż rozgląda się i cieszy za każdym razem gdy na ścianie widzi kwiatuszki i literki z jej imieniem.. zdobią ściany już od urodzenia a wciąż zachwycają..
Wzloty i upadki, radość i złość.. to co? Bycie mamą to właśnie to wszystko.. cieszę się, że mogę tego doświadczyć.. 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz